Nikodem Chorzępa: Mam bardzo pozytywne odczucia. W kolejnym sezonie chcę przesiąść się na klasę 500cc
Data dodania: 26 grudnia 2021 r.

Nikodem pod koniec września zaliczyłeś pierwszy z etapów profesjonalnej kariery zawodniczej. Mianowicie na torze w Rybniku zdobyłeś licencję w klasie 250cc. Jakie uczucie towarzyszyło Ci po tym wydarzeniu?
- Moje odczucia były i wciąż są bardzo pozytywne. Bardzo się cieszę, że udało się dołączyć do grona zawodników i poczynić ten krok w kierunku licencji na większe maszyny – 500cc. Mam nadzieję, że w kolejnym sezonie uda się przejść na ten kolejny etap. Jeżeli tak się stanie do mam dużą nadzieję wystartować w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów.

Jakie poza wspomnianą licencją na klasę 500cc i ewentualnych startach w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów cele wyznaczasz sobie na nadchodzący rok?
- Przede wszystkim chcę zaliczać jak najwięcej treningów, sukcesywnie poprawiać jazdę na motocyklu, by była ona płynna. Na pewno będę chciał także popracować nad startami.

Wróćmy jeszcze do początków – zapewne wielu kibiców nie wie jak zaczęła się Twoja przygoda z żużlem. Mógłbyś przybliżyć skąd wzięło się zainteresowanie tym sportem?
- Myślę, że takim przysłowiowym „motorem napędowym” do jazdy na żużlu był tata. Ja na początku chciałem jeździć na motocyklach crossowych, jednak tata podrzucił mi pomysł i zachęcił, by zapisać się do szkółki. Tak też zrobiłem.

Jak dużym wyzwaniem dla tak młodego zawodnika jest łączenie treningów z nauką w szkole?
- W okresie letnim treningi nieco kolidowały z zajęciami w szkole, co skutkowało tym, że musiałem się zwalniać z zajęć. Natomiast teraz, w czasie zimowym trenujemy w salkach w godzinach wieczornych, a co za tym idzie mogę spokojnie pogodzić szkołę z przygotowaniami.

Jak wykorzystujesz okres przerwy międzysezonowej. Na jakie treningi poświęcasz najwięcej czasu?
- Obecnie przeprowadzamy treningi fizyczne, do których przykładam się w stu procentach. Dają one efekty, gdyż forma fizyczna stale rośnie, a mam nadzieję, że będzie jeszcze lepsza. Także bardzo mocno pracujemy z moim teamem przy sprzęcie.

Znamy już skład, w jakim wystartuje nasz zespół w sezonie 2022. Jak zapatrujesz się na potencjał Texom Stali Rzeszów?
- Uważam, że potencjał tej drużyny jest naprawdę mocny. Do klubu wracają wychowankowie – Paweł Miesiąc i Dawid Lampart, do tego dojdzie jeden z najskuteczniejszych zawodników 2. Ligi Żużlowej w ostatnich latach - Kevin Wölbert oraz Eduard Krčmař, który powraca po roku przerwy. W drużynie pozostał także Hubert Łęgowik, który także niejednokrotnie pokazał, że może być silnym punktem drużyny. Mam nadzieję, że Andrij Karpow w nadchodzącym sezonie powróci na tor i dołoży swoje punkty, bo jak dobrze wiemy – potrafi to robić. Podsumowując, z tym składem i bardzo dużą motywacją tą drużynę stać na fazę play-off, a być może nawet na coś więcej.

W ubiegłą środę poznaliśmy także terminarz rozgrywek 2. LŻ. Jak go oceniasz z perspektywy naszego zespołu?
- To jest liga i ciężko stwierdzić, jakie rozwiązanie byłoby dla nas najlepsze. Z każdym z rywali musimy odjechać dwa mecze, a to kiedy się to odbywa myślę, że nie ma większego znaczenia. Minusem tego terminarza w mojej opinii jest to, iż sezon zaczyna się za wcześnie. Myślę, że inaugurację można by nieco opóźnić w czasie, a to umożliwiłoby drużynom lepsze przygotowanie i objeżdżenie przed kluczowymi, ligowymi jazdami.

Czy chciałbyś coś przekazać naszym Kibicom?
- Wszystkim składam najlepsze życzenia, przede wszystkim zdrowia i radości, Szczęśliwego Nowego Roku i jak najwięcej żużlowych emocji w 2022.