
Eduard Krcmar: Moim głównym celem jest punktowanie na poziomie minimum 10 punktów w każdym spotkaniu!
Eduard, o ostatnim sezonie z pewnością chciałbyś szybko zapomnieć. Kontuzja odniesiona w czerwcu okazała się na tyle poważna, że wykluczyła ona możliwość jazdy do końca sezonu. Miałeś już okazję trenować po kontuzji?
Eduard Krcmar: Tak zgadza się. Mój ostatni sezon kompletnie nie należał do przyjemnych i chciałbym o nim jak najszybciej zapomnieć. Po wyleczeniu kontuzji nie miałem już okazji do startów i treningów, więc na powrót na tor przyjdzie mi poczekać do wiosny. Najważniejsze jednak, że po kontuzji już nie ma śladu i czuję się bardzo dobrze.
W jednym z wywiadów opowiadałeś o inwestycjach w sprzęt przed sezonem 2022. Jak to w tym momencie u Ciebie wygląda?
Oczywiście, inwestycje zostały poczynione tak, aby być bardzo dobrze przygotowanym między innymi sprzętowo. Z zeszłego roku będę miał do dyspozycji jeden motocykl, natomiast zbudowałem również dwa całkiem nowe motocykle, wraz z silnikami. W sumie będą to trzy motocykle i pięć silników, więc uważam, że pod tym względem jest dobrze.
Po takiej przerwie z pewnością głównym celem będzie powrót do ścigania i jak najlepsze punktowanie. Stawiasz sobie jakieś cele indywidualne?
Moim głównym celem jest bardzo dobre punktowanie, na poziomie minimum 10 punktów w każdym spotkaniu w barwach Texom Stali Rzeszów w rozgrywkach ligowych. Ponadto moim celem jest podróż do Europy. Jeśli chodzi o rozgrywki ligowe to na ten moment poza polską ligą, planuje starty tylko w rodzimej lidze, w Czechach. Do tego dojdą oczywiście różne zawody indywidualne.
W okresie transferowym podpisałeś z rzeszowską drużyną kontrakt na sezon 2022. Co zadecydowało, że to właśnie tutaj będziesz startować w nowym sezonie?
Miałem wiele ofert z różnych klubów i między innymi z klubu z Rzeszowa, jednakże oferta Texom Stali najbardziej mi odpowiadała. Warunki jak i cele postawione przez zespół najbardziej mi się spodobały, dlatego właśnie tutaj zdecydowałem się podpisać kontrakt na najbliższy sezon.
Interesowałeś się składami poszczególnych drużyn? Jak uważasz, jak Rzeszów poradzi sobie w lidze na tle takich drużyn jak Opole, czy Twój były klub - Poznań?
Tak, liga jak i składy drużyn są bardzo zbalansowane i wyrównane. Wiele ekip zbudowało ciekawe składy i mam nadzieję, że Rzeszów ze mną i moimi kolegami w składzie poradzi sobie bardzo dobrze w tej stawce. Poziom rozgrywek gwarantuje nam na pewno ciekawe i wyrównane spotkania.
Jak oceniasz rzeszowski tor? Długością jest bliźniaczo podobny do tego w Krośnie, na którym spędziłeś fantastyczny sezon.
Niestety nigdy nie miałem jeszcze okazji do startów na rzeszowskim torze, ale wierzę, że długość toru będzie dla mnie odpowiednia. Szczerze mówiąc, to na stadionie byłem dotychczas tylko raz i to tylko podczas testów covid w roku 2020 jeszcze w barwach drużyny z Krosna.
Początkiem stycznia byłeś na obozie przygotowawczym z chłopakami z Czech. Jak wyglądały Wasze treningi?
Mieliśmy obóz reprezentacji Czech w Szpindlerowym Młynie w Karkonoszach (tuż przy granicy z Polską), więc narty były prawie codziennie. Dzień rozpoczynaliśmy od rozgrzewki, później zazwyczaj mieliśmy trening na nartach biegowych. Jeśli pogoda nie sprzyjała to w ośrodku do dyspozycji mieliśmy też basen i siłownię, więc również z takiej formy treningu mieliśmy okazję korzystać. (Wraz z Eduardem na obozie byli między innymi Jan Kvech, Valcav Milik, czy Petr Chlupac)
Chciałbym również zapytać jak wyglądają Twoje treningi indywidualne.
Treningi mam bardzo urozmaicone. Ćwiczę na siłowni zarówno sam, jak i z moim trenerem, dużo czasu poświęcam również na bieganie i jeśli pogoda pozwala, to chętnie wsiadam na rower. Dodatkowo korzystam z basenu oraz sesji w saunach. Jeśli chodzi o intensywność, to treningi odbywam codziennie, czasem nawet dwa razy dziennie, a ze względu na poprzedni rok i kontuzję, muszę jeszcze mocniej pracować nad swoją formą, aby być przygotowanym w 110% do nowego sezonu.
Z tego miejsca chciałbym bardzo serdecznie pozdrowić wszystkich kibiców! Już nie mogę się doczekać spotkania z Wami na stadionach i mam nadzieję, że będziecie zadowoleni z moich występów. Do zobaczenia w Rzeszowie!
Rozmawiał Łukasz Dębski